czwartek, 22 listopada 2012

Kiedy ten weekend ?!

...
to może zacznijmy od szkoły- koleżanka z którą się pokłóciłyśmy, nie zjawiła się dziś w szkole z powodu wyjazdu do lekarza... Ona uważa, że pokłóciłyśmy się z naszej winy, że to my zawiniłyśmy- a to jest nie prawda... Szkoda gadać.
Przychodzę do domu (Dziś kończyłam o 12;15 :D) a mama do mnie "Ola, dziadek ci załatwił robotę" Ja się tak patrzę na nią, o co może chodzić. "Dziadek czyścił kominy i rdza się rozniosła, musisz umyć całą kuchnię i 'living room'"- o BOŻE ! Myślałam, że zwariuje... gdzie się nie dotknąć- wszędzie czarne... normalnie masakra. Od 13 do 16 sprzątałam... Nie wieże w siebie... jak ja to mogłam zrobić, chyba największy cud tego roku !!! Nigdy tyle nie sprzątałam xD Ogarnęłam, około 16 skończyła i biorę się za naukę. Jutro mam sprawdzian z geografii.. RELAY ?! - w piątek ?! no ale co zrobić?! - nie umiem liczyć czasu jakiegoś tam i pewnie znowu zarąbie niską ocenę... -.-
Nie lubię geografii- znaczy w sumie geografia może być, gorzej z nauczycielem ...

Co po za nauką?
Spać mi się chcę :D xD

- wiesz co się liczy ? dzwonek gdy stoisz przy tablicy xD
O takkk ostatnio mnie uratował na matmie ♥ DZIĘKUJĘ !!

xx

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz