poniedziałek, 19 listopada 2012

Dobrydzień

Cześć- za oficjalnie. Siema-za szpanersko... To może ja przejdę do rzeczy.

Ten blog jest dla mnie czymś w rodzaju pamiętnika. 1- "To dlaczego nie piszesz pamiętnika?" - Otóż dlatego, że robię masę błędów ortograficznych i no nie fajnie by było jakby ktoś przeczytał ten owy pamiętnik- 2 "Przecież bloga też można przeczytać, więc pamiętnik jest bezpieczniejszy i można go schować" - Tak, ale blog jest anonimowy, nikt nie wie, że jestem z takiej i takiej miejscowości, że ma tyle i tyle lat, że nazywam się tak i tak... Schować ? Raczej nie, jak ma się taką kumpele jak ja- to nawet najlepsza skrytka tu nie pomoże xD
Nie wiem, co jeszcze napisać, nie lubię początków. Poznacie mnie czytając te dyrdymały.
Z GÓRY UPRZEDZAM ------> Czasem mam lepsze lub gorsze dni, czasem będę się śmiać pisząc- a czasem płakać... więc z góry przepraszam za określenia używane tutaj xD
Dzisiejszt stan ? - Pośredni...
W sumie sama nie wiem czemu, dzień był dobry, odpały z dziewczynami- wygłupy na lekcjach, ale kiedy szłam po szkole naszły mnie myśli - "Ale by było fajne jakby On chodził do naszej szkoły.."
Nie... nie będę wam dziś tego opowiadać na wszystkim poście ;)



Tak wieć- wracając do stanu.... ból gardła, katar... -.- Nienawidzę, choć z drugiej strony jest plus gdy do szkoły nie trzeba iść- ale niestety albo stety, za mną jeszcze nie jest tak najgorzej...

ściskam :)x


'Kupiła jabłkowo-miętowego Tymbarka. Gdy go otworzyła, on podszedł i powiedział: Daj przeczytać co jest napisane. Nie patrząc co jest na kapslu dała mu go z rumieńcem na policzkach. Przeczytał, spojrzał na nią, pocałował i odszedł wręczając jej kapsel. Chwilę nie wiedziała co się stało, w końcu przeczytała napis na Tymbarku: Jeśli ją kochasz, pocałuj . '
 
via.http://zyciemarzycielki.blogspot.com

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz